Korci mnie zamontować sobie kamerkę i zaprosić Was do reality show z mojego życia. Mielibyśmy relację live z rozstania. Moje rozstania, ma się rozumieć. W sumie to trochę oszukuję, bo to nie było "rozstanie". To było zostawienie. Zostawienie mnie, ma się rozumieć.
Stwierdził: jesteśmy z innej bajki.
Nie zrozumiałam. Czyli co?! Ja jestem Bambi, a on jest Śpiąca Królewna?
Stwierdził: męczę się z tym od miesiąca.
Hola! Hola! Jakoś nie widziałam, żeby był specjalnie zmęczony w łóżku.
Stwierdził: to nie ma sensu.
Dlaczego nie stwierdził tak na samym początku? Dlaczego nie odwrócił się na pięcie i nie poszedł w siną dal, gdy był jeszcze zupełnie obcą osobą i to naprawdę nie miało sensu?
Stwierdził: kłóciliśmy się o byle co.
No właśnie. O byle co. O żadne poważne sprawy się nie mieliśmy szansy pokłócić.
Stwierdził: przepraszam, że Cię zawiodłem.
Stwierdzam: czekam na koniec świata. Oby nastąpił jak najszybciej. Dziś na przykład.
Nie wiem teraz, czy Ci współczuć czy gratulować. Najwidoczniej bycie z innych bajek jest bardziej problematyczne niż mi się wydawało :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że gratulacji nigdy nie zbyt wiele :)
Usuńwiem, że teraz to kiepsko zabrzmi ale dobrze się stało skoro tak Cię potraktował - zawsze się się trzymamy kogoś kto na nas nie zasługuje ale się ułoży z kimś innym, sama zobaczysz za jakiś czas choć teraz musisz przetrwać i pogodzić się z tą sytuacją, mocno ściskam
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci! I ściskam mocniej!
UsuńTrzymam kciuki by osobnik ten poszedł w niepamięć szybko. Głowa do góry:)
OdpowiedzUsuńgłowa poszła do góry! dzięki, Ewa! :)
UsuńTrzeba dopingu - Koniec świata! koniec świata! Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńdoping piękny :D Dziękuję!!!
UsuńMam nieodparte wrażenie, że istnieje jakiś podręcznik zrywania z którego korzystają wszyscy faceci i walą tymi tekstami między oczy bez opamiętania. Będzie bolało teraz, to jasne. Ale potem będzie już tylko lepiej. Ciepłe pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńkurcze! miałam takie same wrażenie, gdy rozmawiałam o tym z koleżanką - oni chodzą na kurs zrywania i tam ich tego uczą. :)
UsuńRównie ciepłe pozdrowienia!
taaaaaaaaa, po tekstach stanowczo widać, że z niego śpiąca królewna była, chociaż w łóżku chyba akurat nie spał;-) ot taka sprzeczność;-)
OdpowiedzUsuń