Chodzenie na pierwsze randki jest okropnie nudne. Okropnie, ale to okropnie nudne. Masz wrażenie, że ciągle dzieje się to samo. Zauważyłam, że stali bywalcy pierwszych randek lepiej znają imiona kelnerek w restauracjach niż kolejno zmieniające się imiona swoich potencjalnych lubych. Ciągle to samo, ta sama kawiarnia, kino, spacer w parku, promenada, molo, włoska restauracja, chińska restauracja. Jestem pewna, że gdyby nie pierwsze randki, na świecie byłoby zdecydowanie mniej singli.
Ej, nie bądźmy na pierwszych randkach tak bardzo zachowawczy i konserwatywni. Wystarczy odrobinka kreatywności i jestem pewna, że będzie fajnie i wesoło. I jeśli nawet pierwsza randka nie zakończy się sakramentalnym tak, to być może okaże się, że zostaniecie przyjaciółmi? A w tej przyjaźni zostaniecie zapamiętani, jako ktoś wyjątkowo oryginalny i pomysłowy. Zapytałam kilka osób, kobiet i mężczyzn, gdzie chcieliby spędzić swoję pierwszą randkę z ukochaną osobą. A to ich propozycje:
1.) randka według Miśki: ścianka wspinaczkowa (można sprawdzić, czy partner jest wysportowany)
2.) randka według Oli: teatr (żeby po spektaklu móc sprawdzić wrażliwość i znajomość sztuki u drugiej osoby)
3.) randka według Marka: łyżworolki (bo jesli ktoś się przewróci, to będzie można przytulić, pogłaskać, a może nawet pocałować to małe "kuku")
4.) randka według Mikołaja: muzeum seksu w Amsterdamie (choć daleko, to warto się kopsnąć, bo jak mówi Mikołaj wrażenia niezapomniane - pobudzają)
5.) randka według Iwy: kolacja na dachu wieżowca (nie poleca się osobom z myślami samobójczymi)
6.) randka według Krzysia: u niej w domu (żeby jak najszybciej móc dać się nie polubić jej rodzicom)
7.) randka według Kaśki: koncert w klubie (jak będzie sztywno, będziecie mogli posłuchać chociaż koncertu)
8.) randka według Beaty: wizyta w spa (łączyć przyjemne z pożytecznym - nie wiem, co jest przyjemne, a co pożyteczne)
Jak widać propozycji jest sporo. Wiele z nich związane jest z tym, czym zajmują się te osoby na co dzień, jakie są ich pasje, zainteresowania. Fajnie jest za pomocą pierwszej randki poznać drugą osobę. Wypróbujcie!
Tych pierwszych randek też nie cierpiałam :)))
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze są te spontaniczne wyprawy czy spotkania, a nie zamawiane kolacje itp. :)
Najfajniejsze są kolacje ale robione przez partnerkę, w domowym zaciszu.
OdpowiedzUsuń