Moi utajeni przyjaciele:
1.) mama - wspominając mój trudny okres dojrzewania, to cud, że w ogóle się lubimy. Że mama mnie lubi. Jest kobietą cudowną i niezwykłą. Ufam jej. Jest pierwszą osobą, do której dzwonię, gdy mam problem, gdy odnoszę sukces, gdy po prostu chcę z kimś porozmawiać.
2.) tata - mamy wiele cech wspólnych (upór, złośliwość, spryt i zaradność), to zobowiązywało do zaprzyjaźnienia się.
3.) koleżanki z pracy - wydawać by się mogło, że jak z kimś spędza się po osiem, a nawet dziesięć godzin dziennie, to ma się go serdecznie dość. A jednak nie! Bo czasami osiem godzin to za mało i trzeba się jeszcze spotkać po pracy!
4.) brat - to kolejna osoba z rodziny, ale też przyjaciel. Świetny przyjaciel, choć jest nim od niedawna, bo przecież kiedyś był bardziej wrogiem, workiem treningowym.
5.) facet - musi być przyjacielem, bo wtedy związek ma sens.
Lista utajonych przyjaciół nie jest długa, ale przecież nie liczy się ilość, tylko jakość. W tym przypadku jakoś jest szczególnie ważna.
Lista utajonych przyjaciół nie jest długa, ale przecież nie liczy się ilość, tylko jakość. W tym przypadku jakoś jest szczególnie ważna.
niezły pomysł . też sobie taką listę zrobię
OdpowiedzUsuńbędą w niej postaci fikcyjne i takie których niegdy nie spotkałem
kurcze, Twój pomysł jest nawet lepszy :) fikcyjnych przyjaciół mam więcej!
Usuńlista krótka ale konkretna i najważniejsza! :)
OdpowiedzUsuńLista myśli po rozstaniu mam nadzieję już nieaktualna bo pojawił się facet? :)
pozdrawiam!