niedziela, 13 października 2013

Uczuciologia do szkół!

W polskich szkołach powinien być przedmiot "uczuciologia". Przecież my kompletnie nie potrafimy mówić o uczuciach. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z posiadania niektórych uczuć. Jesteśmy analfabetami emocji.
Piotr Czerwiński w swojej książce "Pokalanie" (zaleca się przeczytać!) napisał trafnie o tym, jak dres wyznaje miłość swojej dziewczynie-dresiarze. - Zajebałem się w tobie - wyznaje dresiarz. - Zajebałem się w tobie, że chu...
Czerwiński nie jest daleki od tego, co naprawdę w polskim okazywaniu uczuć się dzieje. Nie mam pewności, kto jest w tym słabszy - faceci, czy kobiety. Faceci wyznają miłość wulgarnie, ekshibicjonistycznie, nerwowo, pornograficznie. Kobiety jakoś tak chichocząco, bez szczególnej powagi, skupienia, jakby tym chichotem miały zakryć zażenowanie, wstyd jakiś.
Usłyszałam ostatnio w sklepie z drogim obuwiem, jak dziewczyna mówi do swojego mężczyzny "teraz masz szansę udowodnić mi, jak bardzo mnie kochasz" i brodą wskazała władczo na parę cholernie drogich kozaczków, obleśnych swoją drogą. Nie wiem, czy on pokazał jej, jak bardzo ją kocha. Mój romantyzm został skrzywdzony, musiałam stamtąd wyjść czym prędzej.


Innym razem byłam świadkiem rozmowy moich znajomych, którzy są w związku chyba od dziesięciu lat. Ona publicznie zaczęła mu wyrzucać, że on jej nie mówi, że ją kocha. On się wyraźnie wkurzył i odparował: "przecież mówiłem ci, mówiłem ostatnio, no wiesz po czym". Wszyscy wiedzieli po czym, całe dwadzieścia zażenowanych osób, które było świadkiem tej wymiany zdań. Warto wspomnieć, że ona odparowała mu równie wkurzonym tonem: "nie pamiętam, zasnęłam w trakcie wiesz czego". Auć, to musiało zaboleć.
Zadanie domowe na dzisiaj: powiedz komuś, że go lubisz, kochasz, szanujesz, podziwiasz, myślisz o nim namiętnie, tęsknisz za nim lub za nią. To może być facet, przyjaciel, przyjaciółka, mąż, matka, teściowa, szwagier. Niech to będzie szczere. 

3 komentarze:

  1. Ha :) odrobiłam to zadanie wczoraj :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Usłyszałam ostatnio w sklepie z drogim obuwiem, jak dziewczyna mówi do swojego mężczyzny "teraz masz szansę udowodnić mi, jak bardzo mnie kochasz" i brodą wskazała władczo na parę cholernie drogich kozaczków, obleśnych swoją drogą. Nie wiem, czy on pokazał jej, jak bardzo ją kocha. Mój romantyzm został skrzywdzony, musiałam stamtąd wyjść czym prędzej." - Podziwiam Cię. Ciekawe poglądy. Tylko nie rozumiem wyznania miłości przez dresa dresiarze, ponieważ [zgadzam się, że te słowa są całkiem nieprzyzwoite] mówisz, że tak nie powinno być, a potem cytujesz ich słowa zachowując w ten sam sposób identyczne słownictwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się pochwalić, że odrabiam to zadanie ostatnio z dużą intensywnością - mówię to mężowi i synom!

    OdpowiedzUsuń