niedziela, 24 listopada 2013

Pięć rzeczy, których faceci nie lubią w kobietach

Jest pięć rzeczy, które niesamowicie denerwują mężyczn, a których kobiety czesto nie potrafią sobie odpuścić.
Jeśli chcesz zerwać z facetem, powinnaś to przeczytać, a potem wprowadzić te zasady w życie. 
Jesli Twój facet patrzy na Ciebie ostatnio, jak na włos w zupie, powinnaś to przeczytać. Być może popełniasz, któryś z tych błędów.  

fot.smh.com.au

1. Za dużo gadamy
Kobiety potrafią zwyczajnie trajkotać. Mówimy bez opamiętania. I to często bez sensu. Słowotok może wkurzać. Kiedy czujemy, że nie panujemy nad tym, co wyczynia nasz język, weźmy kilka głębokich oddechów i zacznijmy się całować z facetem, zamiast rozmawiać. Kiedy czujemy, że potrzebujemy rozmowy i chcemy się wygadać, także zabierzmy się do tego profesjonalnie. 

Zacznijmy:
- Wiesz, Facecie (tu wypada wymienić imię partnera), wiem, że nie lubisz, gdy dużo mówię, ale dzisiaj potrzebuję pogadać. A Ty jesteś dla mnie ważny i chcę podzielić się tym z tobą (facet w tym momencie staje się super bohaterem, dzięki temu będziecie mogli rozmawiać całą noc). Możemy porozmawiać? (potwierdzenie jest bardzo ważne - później nie będzie mógł narzekać, że nie chciał rozmawiać)

Kiedy zaczniesz już wylewać z siebie żale, bądź konkretna. Nie abstrahuj na każdy temat. Nie omawiaj wszystkiego ze szczegółami. Na detalach - w stylu: "ona miała na sobie ten malinowy żakiet z podszewką podobną do podszewki w moich butach, które rok temu zgubiłam na wycieczce do Karpacza..." - skupisz się podczas rozmowy z przyjaciółką. Facet tego nie ogarnie, nawet jeśli będzie się starał. 
Mów pełnymi zdaniami. Skup się na tej rozmowie i wymagaj, żeby on też się skupił. Fajnie, jak utrzymacie kontakt wzrokowy. To przyspieszy rozwiązanie sprawy i wszyscy będą zadowoleni. 
Rozwlekanie poważnych spraw codziennie trochę uśmierca relacje. Czasami trzeba pogadać o głupotach, podroczyć się. A czasami trzeba POMILCZEĆ. 

2. Śmiejemy się z pasji naszych facetów. 
Nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki nie zwrócił mi na ten problem uwagi mój wspaniały kumpel. Wyżalił mi się, że jego dziewczyna wiecznie śmieje się z jego pasji naprawiania starego sprzętu grającego. Ok, ma prawo jej to nie interesować, ale zdecydowanie nie ma prawa się z tego nabijać. To psuje związkowe więzi. 
Moi rodzice, którzy są dla mnie przykładem idealnej pary - z naprawdę długim stażem - odkąd pamiętam dzielą się swoimi pasjami i zainteresowaniami. To nie tak, że interesuje ich to samo. Absolutnie nie. Widzę jednak, że kochają się tak bardzo, że potrafią pójść na kompromis. Mój ojciec kocha fotografować, a moja mama kocha wycieczki. Jeżdżą więc razem na fotograficzne wojaże i każdy ma coś dla siebie. Chodzi przecież o to, żeby spędzać czas razem w miłej atmosferze. 
Nie panikujmy też - posiadanie wspólnych pasji nie jest konieczne do tego, żeby być idealnym związkiem. Posiadanie pasji - takich samych lub różnych - jest pewnikiem, że nasz związek nie będzie nudny. 

3. Obrażamy się. 
Nie wierzę, że są kobiety, które nigdy się nie obraziły. Każdej z nas czasami się to zdarza. Przyznam się, że choć też to robię, to uważam to za naprawdę głupie i infantylne. Już lepiej wykrzyczeć, co nam siedzi na wątrobie niż rzucać fochem i udawać naburmuszoną księżniczkę. 
Kiedy się obrażamy i mówimy tym naszym lodowatym tonem "nic się nie stało", facet naprawdę nie wie co jest grane. Tym samym nie może nas przeprosić, nie może naprawić swojego błędu. Nic nie może. Ewentualnie może patrzeć na naszą obrażoną buzię. A czas ucieka. Nie warto go marnować na fochy!

4. Wyolbrzymiamy. 
Zdarza mi się powiedzieć do mojego faceta "prawie rozjechałeś tego rowerzystę", kiedy jedziemy razem samochodem. On wtedy podnosi wzrok ku niebu i choć jest niewierzący, to mogę przysiąc, że modli się o mądrzejszą kobietę. Kobiety są skłonne do przesady niemal we wszystkim co robią. 

- nikt mnie nie lubi w pracy (bo pani Krysia z kadr się do nas nie uśmiechnęła rano na przerwie śniadaniowej)
- nie potrafię gotować! (bo murzynek się za bardzo zmurzynkował, czyli zwyczajnie spalił)
- Ty już mnie nie kochasz (bo facet ogląda telewizję, zamiast słuchać o tym, że mamy rozstępy)
- czyli uważasz, że jestem gruba?! (bo powiedział, że ładnie wyglądamy w sukience o rozmiar większej niż miesiąc temu)

Przykładów można mnożyć sporo. Ale po co? Wyluzujmy i nie doszukujmy się katastrof, tragedii i dramatów, tam gdzie naprawdę ich nie ma. 

5. Za często mówimy o sobie.
Nie zdajemy sobie sprawy, ale ciągle mówimy o sobie. Wynika to z różnych czynników. Czujemy się niedocenione, mamy kompleksy, szukamy potwierdzenia, że jesteśmy wspaniałe. Fajnie jest czasami usłyszeć coś miłego, ale nie róbmy w tym celu z siebie pośmiewiska. Jak facet będzie chciał nas uraczyć komplementem, zrobi to. Żebrząca postawa kobiet bardzo irytuje facetów. Kiedy są zirytowani, jak mają nas chwalić? Pamiętajmy zatem, że jesteśmy cudowne. Kiedy same będziemy o tym przekonane, faceci będą patrzeć na nas jak na błyszczące gwiazdy na niebie. 
Mówienie o sobie - wyłącznie o sobie - jest słabe. Nie róbmy tego. 

Powodów, dla których faceci mają nas czasem dość jest zdecydowanie więcej. Te wybłagałam wśród kilku moich znajomych. Dziękuję im za tę tajemną wiedzę. 
Kobietom natomiast radzę wziąć się za siebie. Ja już rozpoczęłam trening nad sobą.     

2 komentarze:

  1. swieta prawda :) ale po co sie zaraz przyznawac
    super blog bede zagladac czesciej :) dla nas rodakow za granica takie blogi to rarytas :)
    Xoxo
    Patinka
    patinkasworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak wyolbrzymianie jest dużym problem. A jeśli mowa o problemach to właśnie je kobiety najbardziej wyolbrzymiają. ale cóż poradzić taki nasz urok:)

    OdpowiedzUsuń