piątek, 27 czerwca 2014

Nie jesteśmy cyborgami od motywowania, pocieszania i wspierania

Dobrze, gdy umiemy pomagać innym, cieszyć się z ich sukcesów, gdy potrafimy znajdować uznanie dla czyjejś pracy lub zaangażowania, a także odnajdywać w sobie empatię dla drugiego człowieka.

Świetnie, gdy potrafimy dopingować naszych bliskich, motywować ich, dodawać im otuchy przed ważnymi dla nich wydarzeniami, gdy jesteśmy z nimi, kiedy tego potrzebują.

To wszystko jest super, ale trzeba na to uważać, aby nie wpaść w pułapkę "darmowego trenera i mentora".

Darmowy trener i mentor to chodzący omnibus, zawsze potrafi pomóc, zawieźć na miejsce, udzielić rady, pokazać drogę, przypomnieć o zaletach, powiedzieć coś miłego lub postawić do pionu.

To żaden wstyd być kimś takim. Wręcz przeciwnie, to ogromna zaleta. Trzeba jednak pamiętać, że nie możemy być tacy:
a) zawsze
b) dla każdego
c) 24 godziny na dobę

Nam też należy się wsparcie innych. Nie jesteśmy robotami, nie możemy kogoś pocieszać i trzymać za rękę non stop. Nie zawsze musimy mieć ochotę obdarowywać kogoś komplementami lub motywować do działania.

Czasami to my możemy mieć potrzebę zostać zmotywowanym.

7 komentarzy:

  1. wg mnie największy problem takich entuzjastycznie nastawionych do świata ludzi polega na tym, ze otoczenie szybko sie przyzwyczaja, że własnie na nich można liczyć, ze zawsze są w swojej roli motywatorów i pocieszycieli, a kiedy sytuacja się odwraca - kiedy o oni potrzebują wsparcia o zwykle wokół robi się podejrzanie pusto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raz piszesz aby motywować, uśmiechać się i zarażać energią, po czym pojawia się ten wpis. Nic nie rozumiem, nie możesz się zdecydować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy (szkoda, że anonimowy), nadal uważam, że trzeba się motyować i zarażać energię, ale piszę, że zdarzają się chwilę, momenty, kiedy nie musimy tacy być :)

      Usuń
  3. Ja też tak uważam.
    Fajnie jest pomagać innym, działać w jakimś wolontariacie czy organizacji pozarządowej, ale niefajnie jest zawsze być na kogoś zawołanie i rozkaz.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post! : )
    A korzystając z okazji chciałabym Cię zaprosić do wzięcia udziału w moim konkursie! C:
    Wystarczy wysłać mi zdjęcie ulubionej letniej słodkości, a do wygrania jest fajny zestaw!
    Po więcej informacji zapraszam na bloga:
    http://tajnikismaku.blogspot.com/2014/07/konkurs-na-letnie-sodkosci-z.html
    Pozdrawiam. : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Długo czasem zajmuje dochodzenie do takich wniosków i przyznanie się, głównie przed sobą do własnej słabości. Ja już od pewnego czasu umiem :), ale też się za bardzo nie chwalę, kiedy chwilowo nie mam kondycji mentora i pocieszacza.
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń